Autor: PAP Data: 16-11-2012, 07:39 W Polsce i w innych krajach sprzedawane jest pochodzące ze Szwecji "wino w proszku" z włoską nazwą Frascati i etykietką sugerującą, że pochodzi z Italii. Przypadek ten, uznany za wyjątkowe oszustwo, nagłośniły włoskie media. Producenci wina z miasteczka Frascati niedaleko Rzymu, skąd pochodzi znakomity gatunek trunku właśnie pod tą nazwą, zapowiedzieli, że będą walczyć z tą podróbką na forum Unii podkreśla, że wydawało się, że już nic nie zaskoczy obrońców rodzimej żywności w związku z prawdziwą plagą podrabiania najlepszych włoskich specjałów, od makaronu poprzez sery po oliwę, czy nawet trufle. Jednak zestaw do domowej produkcji rzekomo włoskiego wina, opatrzonego nawet "certyfikatem" jakości wprawił w osłupienie producentów wina z okolic Wiecznego Miasta. "Wino" w torebkach zawierających mikroskopijne granulki wywołało, jak zauważa dziennik "Corriere della Sera", efekt wrażenie zrobiła zaś instrukcja obsługi: "Dodaj tylko wodę. Wystarczy na 21 litrów, cukier nie jest potrzebny". Na etykiecie widnieje zaś duży napis po włosku "Cantina"(piwnica), sugerujący, że to produkt z razem - stwierdza gazeta - "magiczna skrzynka", nazwana "wine kit" to nie chińska podróbka , jakich wiele we Włoszech i na świecie, także na rynku spożywczym. Zestaw wyprodukowano w stacja telewizyjna Canale 5 , która pierwsza poinformowała o "winie w proszku", podała, że jest ono sprzedawane na pewno w Polsce i w Wielkiej Brytanii."Ale być może jest także w innych krajach"- powiedział prezes konsorcjum 33 producentów wina z okolic Frascati Mauro De Angelis. Wszyscy wystosowali wspólne pismo do Komisji Europejskiej oraz włoskich instytucji domagając się interwencji."Oprócz obrony interesów producentów jest znacznie szerszy problem, zdrowia konsumentów. Jak można wprowadzać na rynek artykuły tego rodzaju?"- pytał oburzony De Angelis.
Wymysla np wino bezalkoholowe tzn "dealkoholizowane" bo takie tez widzialem . a mnie bardziej ciekawi jak zrobili alkohol w proszku? (skąd te 8%) Z alkoholem w proszku to mi się kojarzy jeszcze sklepowa "góralska herbatka z prądem". Rzekomo po zrobieniu ma pół procenta (wg napisu na opakowaniu) Cytat:Wysłane przez mamcar Wymysla np wino bezalkoholowe tzn "dealkoholizowane" bo takie tez widzialem . Tu nie ma nic do wymyślania, wszak po koncentracji w kolbie pozostaje wino dealkoholizowane. A ja siętak zastanawiam, czy alkohol w proszku miałby taką samą akcyzę jak ten w płynie? A co jak by zrobić wódkęw proszku i tylko wsypywaćdo herbaty zamiast cukru... To otwiera nieskończone możliwośći. Można by tym wzmacniac wina... Eeee. Ludzie kochani, toz to nic nowego. Japonczycy juz dawno nie tylko wino ale i sake i whisky w proszku robia... Tak gwoli scislosci, nikt tego nie pije, to raczej do gotowania sie uzywa. No i niektorzy zwiekszaja w ten sposob ilosc produkowanego wina... ale to jeszcze inna historia. Cytat:Wysłane przez Ganz a mnie bardziej ciekawi jak zrobili alkohol w proszku? (skąd te 8%) No swoją drogą nie ma rzeczy niemożliwych ;-) Tak mi się zastanawia po kiego czorta robić wino w proszku. Ideą robienia wina (domowego przede wszystkim) jest właśnie robienie i chwalenie się nim, delektowanie, smoktanie, mlaskanie, krzywienie się, popijanie... Jak już mamy winko to jaki sens go proszkować? Przecież odtworzone z proszku nigdy nie będzie tak samo smakować jak produkt pierwotny (kawa nigdy nie jest taka sama jak parzona zwykła). Jak może smakowac winko nasypane z jakiejś torebeczki do kieliszka z wodą? Gdzie korkociąg, butelka, etykietka, obiecujące i miłe plum przy otwieraniu oraz bulk, bulk, bulk przy nalewaniu? Gdzie zapach i smak prosto z flaszy? Gdzie normalność w końcu? A ja się zastanawiam, jak też takie cudo może smakować No i faktycznie, przede wszystkim, PO CO w ogóle coś takiego robić... No cóż, widać nie wszystko w życiu trzeba rozumieć Ta firma produkuje pełnowartościową żywność przeznaczoną np na wysokogórskie wyprawy. Zaparza się to wrzątkiem i po kwadransie jest gotowe danie. Jest ono bardzo smaczne i zawiera wiele wartości odżywczych, czego nie można powiedzieć np o chińskich zupkach. Jadłem kilka dań instant i smakują jak prawdziwe jedzenie. Nawet są np całe fasolki i kawałki mięsa. Wspomniane wino miałem w sklepie w ręku, ale z uwagi na wysoką cenę chyba 5-7 euro uznałem, że to fanaberia i odłożyłem. Wino jest moim zdaniem w kontekście wyprawowym podobną ciekawostką jak np lody. Takie wino można też wziąć na wysokogórską wyprawę? Cytat:Wysłane przez zb_kuc Takie wino można też wziąć na wysokogórską wyprawę? Hehe, chyba tylko tu mógłbym się dopatrzeć celowości takiego produktu Nie trzeba by dźwigać, a w górach to najważniejsze Miałem okazję spróbować tego wina z Trek'n eat. Jest to wyjątkowo obrzydliwe. Smakuje jak popłuczyny z dna butelki z tanim winem.Cena prosecco w popularnych polskich sklepach jest bardzo podobna. Nie przekracza 40 złotych. Większość tego typu trunków kupisz za 25-30 złotych za butelkę 750 mililitrów. Wino musujące z renomowanej włoskiej winnicy jest droższe — od 50 do nawet 100 złotych od butelki. Artykuł ma charakter informacyjny. Badania wskazują na to, że coraz częściej sięgamy po lżejsze alkohole, a wśród nich wino. Nic w tym dziwnego, wszak jest ono cennym źródłem polifenoli, związków zwalczających wolne rodniki tlenowe, sprzyjających młodemu wyglądowi skóry, a także zdrowemu krążeniu. Jeśli więc szukasz dobrego alkoholowego „towarzystwa” dla wykwintnego posiłku w gronie rodziny czy znajomych, a jednocześnie zdrowego w zrównoważonej ilości, to polecamy wino. Sklep internetowy Food Plus Dundee oferuje zarówno wina białe, różowe, jak i czerwone, zatem na pewno znajdziesz coś dla siebie. Dobierz wino do posiłku i okazji w naszym sklepie. Doskonale sprawdza się jako aperitif, a także digestif. Oczywiście przed posiłkiem wybieramy wino lżejsze, a po nim możemy postawić na te cięższe, czyli np. czerwone, wytrawne. Wermut świetnie sprawdzi się przed obiadem czy kolacją. Jeśli serwujesz kilka dań, to znaczy przystawkę, danie główne i deser, to musisz pamiętać o odpowiednim doborze wina. Rzecz jasna Twoi znajomi pewnie się nie obrażą, ale kolejność jest ważna, chociażby dlatego, żeby nie odczuwać dolegliwości w trakcie czy po posiłku. Zatem do przystawki pasować będzie wino białe, z kolei do dania głównego czerwone, przy czym jeśli po posiłku chcesz podać cięższe wino wytrawne, postaw do posiłku na nieco lżejsze półwytrawne. Jako digestif, czyli alkohol sprzyjający trawieniu po posiłku najczęściej podaje się likiery, ale po deserze dobrym wyborem będzie także słodkie wino. W naszej ofercie znajdziesz szeroką ofertę różnorodnych win, zatem na pewno znajdziesz odpowiedni zestaw na wykwintną kolację. Wybierz wino ze względów zdrowotnych i ciesz się lepszym samopoczuciem. Jest wiele powodów, dlaczego warto wybrać wino z dowozem z naszego sklepu. Przede wszystkim gwarantujemy dostawę do dwóch dni, a często nawet w ten sam dzień, zatem dostarczymy Twoje zamówienie nawet na spontanicznie zorganizowaną imprezę. Posiadamy w ofercie wina z różnych zakątków świata, zatem masz okazję zakosztować różnych szczepów, zarówno win młodych, jak i długodojrzewających. Jednak są także powody zdrowotne, które powinny przekonać Cię, że wino w barku zawsze warto mieć. Otóż wino od wieków nazywane jest napojem bogów, bo ma zapewniać długowieczność. Warto podkreślić, że królowa matka co dzień raczyła się wermutem z dodatkiem ginu przed obiadem i dożyła 101 lat, a jej zwyczaje kontynuuje Elżbieta II. Wino rzeczywiście korzystnie wpływa na układ krążenia, a jego spożycie zapobiega również zakrzepom i udarom, wszak ten trunek rozrzedza krew, a dodatkowo zawiera cenne polifenole. Zachęcamy zatem do zakupów w naszym dobrze zaopatrzonym sklepie internetowym. . 242 51 123 173 351 402 340 442